Cześć!
Przychodzę do Was z moją pierwszą recenzją, będzie ona dotyczyła kosmetyku pewnie znanego Wam z własnych doświadczeń, lub o którym słyszałyście.
Jeżeli tylko to drugie, chciałabym zachęcić Was swoim postem do zakupu, ponieważ jak na taką cenę, naprawdę warto.
Jest nim oczywiście masełko do ust od Nivea.
Co pisze o nim producent:
Zapewnia codzienną pielęgnację i ochronę przed pękaniem wrażliwej skóry ust. Jego natłuszczająca konsystencja zapewnia ochronę przed słońcem, mrozem i wiatrem.
Nawilżająca formuła z Hydra IQ zawierająca masło shea i olejek z migdałów zapewnia intensywne nawilżenie i długotrwałą pielęgnację.
Dostępne cztery wersje zapachowe (masła mają identyczny skład, różnią się tylko aromatem):
- malina,
- wanilia i makadamia,
- karmel,
- Original (wersja bezzapachowa).
Nawilżająca formuła z Hydra IQ zawierająca masło shea i olejek z migdałów zapewnia intensywne nawilżenie i długotrwałą pielęgnację.
Dostępne cztery wersje zapachowe (masła mają identyczny skład, różnią się tylko aromatem):
- malina,
- wanilia i makadamia,
- karmel,
- Original (wersja bezzapachowa).
Cena: ok 11 zł (ja kupiłam w promocji za 6 z groszami)
Ja mam wersję malinową i prezentuję się ona tak:
Moja opinia:
Jeżeli chodzi o pierwsze odczucia to masełko przepięknie pachnie, dokładnie jak malinowy budyń, ale nie to jest najważniejsze, najważniejsze jest jego działanie, które moim zdaniem jest świetne. Na początek chcę wspomnieć, że moje usta mają skłonność do przesuszenia, pękania i różnych innych, nieprzyjemnych rzeczy.
Używałam naprawdę wielu produktów do ust, które miały je nawilżyć, sprawić, że będą aksamitnie gładkie, jednak żaden z nich nie dawał satysfakcjonującego dla mnie efektu.
Usta wydawały się być nawilżone, ale to uczucie było tylko chwilowe.
Oczywiście dopóki nie kupiłam tego masełka. Nakładam je zazwyczaj na noc, ewentualnie kiedy moje usta potrzebują nawilżenia w ciągu dnia i sprawuje się rewelacyjnie.
Pożegnałam się z problemem suchych skórek i szminek, które kiepsko się prezentują na suchych ustach.
Jeśli jeszcze nie wypróbowałyście tego produktu to naprawdę polecam, jest jedynym, który pomógł moim ustom.
Dodam jeszcze, że jest bardzo wydajne :)!
Tak prezentuje się zawartość:
Wklejam Wam jeszcze skład:
Skład: Cera Microcristallina, Paraffinum Liquidum, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Aqua, Glycerin, Glyceryl Glucoside, BHT, Aroma, CI 77891, CI 77492
To moja pierwsza recenzja, mam nadzieję, że nie ma tragedii,
pozdrawiam :)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz