piątek, 14 czerwca 2013

Bell, Permanent Make - Up Lip Tint nr 5

Cześć!

W dzisiejszym poście pokażę Wam jak prezentuje się lip tint od Bell, w kolorze nr 5, bardzo intensywnej, neonowej fuksji. Nie ukrywam, że jest to jeden z moich ulubieńców odkąd odważyłam się na mocniejsze kolory i wpadłam w uzależnienie od wszelkich kolorowych kosmetyków do ust.

Nie potrafię przejść obojętnie obok drogerii i nie wymazać się tam jakąś szminką, to straszne :D!
Do rzeczy, tak wygląda sam tint i tak prezentuje się na ustach:







uwaga, moja krzywulce na horyzoncie:

i trochę mojej parszywej gęby :> :



Mam nadzieję, że się nie przerazicie :).

Dobra, przejdźmy do recenzji:

Co pisze producent:

Sekret działania produktu to formuła `long lasting`, która sprawia, że kolor trzyma się niezwykle długo od momentu aplikacji. Specjalne składniki zawarte w formule Lip Tint barwią naskórek ust, co gwarantuje efekt przypominający makijaż permanentny. Kolor trzyma się niezwykle długo od momentu aplikacji. Usta wyglądają niezwykle świeżo, naturalnie i kusząco. Dostępny w sześciu odcieniach. 

Cena: 11zł 

Moja opinia: 
Na początku kolor, na zdjęciach jest trochę mniej intensywny, ale starałam się żeby to wszystko było jak najbardziej zbliżone do rzeczywistości. Fanki intensywnych kolorów na ustach na pewno nie będą zawiedzione, za to te lubiące usta w wydaniu bardziej nude, raczej nie znajdą w ofercie lip tintów bell dobrego koloru dla siebie. Tint ma aplikator typowy dla błyszczyków, gąbeczka, którą można W MIARĘ precyzyjnie nałożyć produkt. Jeżeli chodzi o trwałość, którą charakteryzują się lip tinty to ten jest naprawdę dobry. Za niską cenę otrzymujemy produkt, który trzyma się na ustach calutki dzień, przy czym można jeść, pić i rozmawiać ile się chce. Kolor delikatnie blaknie z upływem czasu, ale wszystko wygląda dobrze.
Ja jestem z tego produktu bardzo, bardzo zadowolona.
Z minusów to to, że dosyć szybko zasycha, dlatego niewprawiona ręka może trochę się namęczyć z aplikacją produktu i to, że tint podkreśla suche skórki, ale wiadomo, to jak większość matowych produktów do ust.
Widziałam dużo opinii o tym, że lip tint od Bell wysusza usta, ja czegoś takiego nie zauważyłam,
także polecam :).

Jak Wam się podoba ten kolor? 


Aktualizuje: 
Niestety tint jednak wysuszył mi usta,
ale używam go tylko okazyjnie, więc jestem w stanie mu to wybaczyć.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz